Nooo, dl mnie dziwne że taka dosyć dużą jak na polska platformę player nie ma oryginalnych pomysłów tylko robi kalkę na licencji.....

Wiem, że powstała już brytyjska, południowokoreańska, indyjska czy turecka wersja Dix pour cent, ale polskiej się boję. Za bardzo lubię oryginał, więc nie wiem, co player musiałby zrobić bym zaakceptowała polską wersję.

Mają przecież sporo "autorskich" pomysłów, ale akurat ten serial nie tylko Polska robi na licencji - moim zdaniem wyszło naprawdę dobrze, zawsze czekam na kolejny niedzielny odcinek :)

Mam tak samo, francuski jest moim zdaniem nie do przebicia, jeden z moich ulubionych seriali. Obejrzałam pierwszy odcinek i słabo, kalka ale jakaś nieudolna bardzo

Ja oryginał mogę oglądać milion razy i za każdym razem bawię się tak samo świetnie. W polskiej wersji mamy słabą kalkę, gdzie mamy dialogi 1:1, fabułę, czy takie pierdoły, że serialowy Gabriel posusza się po mieście skuterem. Pomijam to, że polska "Andrea" jest strasznie ciężka w obyciu, chamska i arogancka i ciężko się to ogląda. Francuska wersja ma taką lekkość bytu, a tutaj jest strasznie ciężko. Takie Dix pour cent po roku w Polsce. Mam nadzieję, że na jednym sezonie zaprzestaną, bo się boję polskiego "Hichama"...

@iri1993 drugi sezon polskiej adaptacji został nagrany razem z pierwszym, 2 seria będzie dodana bezpośrednio po pierwszej. Razem 12 odcinków powstało jak dotąd

Uczcijmy minutą ciszy pamięć o oryginale.

I słusznie. Nie da się oglądać. Wolę mieć w pamięci tylko francuską wersję.

kocham francuską wersję, jest bardzo klimatyczna, ma w sobie to coś, na razie zaczęłam oglądać polską i jest dość teatralnie, czekam aż się rozkręci:)

Dla mnie polska też jest całkiem spoko, wiadomo, że sceny sa podobne, dialogi itp. No ale tak to jest z serialami na licencji. Za to fajnie podejrzeć polskie gwiazdy tym razem zamiast francuskich :)

Ja nie widziałam wersji francuskiej, może i dobrze, nie mam porównania, ale "Mój Agent" mi się bardzo podoba. Taki humor lubię, z dystansem :)

Widziałam obie wersje i nie jestem w stanie powiedzieć która lepsza. w polskiej znam wszystkie gwiazdy, to jest plus :)

Też mam takie własnie odczucia. Obie podobne, dobre, ale polska wersja ma tę przewagę, że znam występujące tam gwiazdy.

Dla mnie całkiem spoko, wiadomo, że podobieństw jest bardzo dużo, no ale tak to już jest z serialami czy programami na licencji.

No właśnie ja często nie oglądam takich seriali na licencji (albo może też często nie wiem, że akurat serial który oglądam jest na licencji), ale Mój Agent w polskiej wersji bardzo przypadł mi do gustu.

Nie bój się - jest dobrze :)

Dla mnie takie 3/10

Nie ma co się bać, nie ma co się bać :) Serial naprawdę się broni. Warto obejrzeć :)

Tak naprawdę mam wrażenie, że z każdym odcinkiem serial się rozkręcał. A już finał drugiego sezonu z Agatą Kuleszą to był majstersztyk :)

polska wersja według mnie wypadła bardzo dobrze, fajnie się oglądało

wydaje mi się, że wyszło nieźle, sporo dobrych polskich aktorów wystąpiło