Uwielbiam postac Alka z książki "Kamienie na szaniec". To jeden z najwspanialszych i prawdziwych przykładów odwagi i poświęcenia. Dlatego mam nadzieję, że ten aktor, Kamil Szeptycki, sprosta wyzwaniu i przedstawi Alka na ekranie najlepiej jak potrafi : )!
Nie zależy mi, aby aktor był przystojny, bo historia nie zna ideałów, lecz, aby oddał prawdziwy charakter tej historycznej postaci.
Nie wiem czy jest nawet minuta z Alkiem. Jestem strasznie zawiedziona, że Alka właściwie nie ma w filmie.
On miał tylko chyba z trzy zdania. Krótko go pokazywali, a jest on jednym z głównych bohaterów. Trochę smutne
I dla mnie jest to największy feler filmu. Książka ma 3 bohaterów, na plakacie jest ich 3, opis tez mówi o 3. Ale w filmie postać Alka została masakrycznie zmarginalizowana. Nawet o jego śmierci dowiadujemy się mimochodem. A przecież w książce były to ważne sprawy.
Trafiłam jakoś ostatnio na odcinek Komisarza Alexa gdzie Kamil pojawia się tylko w pierwszych pięciu minutach, a i tak ma więcej kwestii niż w Kamieniach. Smutne, bo Alek jest bardzo ważną postacią w książce. Tłumaczenia typu "Gdybyśmy mieli skupić się jeszcze na Alku to film musiałby trwać 5 godzin" jakoś do mnie nie trafiają. Jeśli tak to nie nazywajmy tego ekranizacją "Kamieni na szaniec"..
Bo to nie jest ekranizacja, tylko - ja to stwierdził sam reżyser - 'film dla młodzieży'. Mimo tak 'pięknych' tłumaczeń i tak szkoda, wielka szkoda.
No cóż, niestety twórcy filmu jakby o nim zapomnieli, bo w filmie powiedział raptem 2 zdania. :( Strasznie mi go brakowało w filmie. Dużą część osobowości Alka przejął Zośka.
Zgadzam się :) Chociaż bardzo podobała mi się postać "Zośki" z filmu, to szkoda, że nie pokazano Alka. :( Nawet przez kilka pierwszych minut filmu sądziłam, że "Zośka" to Alek, bo tak przypominał mi postać tego bohatera z książki.
Też mi się Zośka w filmie podobał. Taki zimny wamp. ;D Od razu zauważyłam kto to Zośka, bo był dosyć podobny, z Rudym miałam trochę problemów, no bo... nie był rudy. :/ Alka zaczaiłam gdzieś tak w połowie filmu, na początku myślałam, że to ten w okularach, bo dużo z nimi przebywał, ale gdy umarł w końcu wypowiedziano jego imię. Właśnie twórcy filmu trochę jakby założyli, że domyślimy się który to który, bo chłopcy rzadko zwracali się do siebie imionami (tudzież ksywkami), ale utrudnili nam to mieszając charaktery bohaterów. Miałam wrażenie, że gdybym nie przeczytała książki to nie wiedziałabym o co chodzi. ;/
Dokładnie. Trochę mi głupio bo z książki już niewiele pamiętam. Wiedziałam jednak, że głównych bohaterów było trzech a będąc w kinie bardzo ciężko było mi się zorientować, który z pośród całej grupy chłopaków jest tym trzecim ważnym i istotniejszym.
Przed chwilą obejrzałam film i ... nie kojarzę kolesia. Serio . Aż sobie sprawdzam, kto grał Alka i czy ktoś w ogóle. Innymi słowy- bardzo wyrazista, zapadająca w pamięć rola. LOL