Ale od pewnego momentu jakby zabrakło dobrego scenariusza już samo to że jeden z tych handlarzy nagle ryzykuje własne życie żeby jej pomóc jest mocno dziwne ale ok to może jeszcze by przeszło ale dalsze wydarzenia niestety kładą cały film, jest moment w którym jest już wolna i zamiast lecieć na policję i opowiedzieć całą historię to nie, woli z powrotem wsiąść do samochodu i jechać z jednym z nich nie wiadomo gdzie ( trafia w takie samo miejsce jak to wcześniejsze tylko z taką różnicą że nie jest bita no i wiadomo zaczyna pracować dla swojego ,,wybawiciela'' jako dziwka bo przecież babci coś się stanie a oni tacy wielcy gangsterzy że ją obronią przed tamtymi:)A według mnie ani jednych ani drugich ( że niby ją ochronią ) ta babka nie interesowała, finalnie i tak umierając zapewne w sposób naturalny i ta końcówka też kuriozum że za zabicie 100% bydlaka i drania poszła jeszcze do więzienia...Co do samej gry aktorskiej to niestety Anna Cieślak nie do końca się spisała w tej roli ( chwilami mała wiarygodność ) ale to tylko moje zdanie, każdy może mieć swoje...