Dla reżysera duży szacunek za Generała. Kawał dobrej roboty. Scena zamachu na Kutscherę świetnie nakręcona. Moim zdaniem lepiej niż w "Zamachu". Jeden z bardziej wzruszających epizodów, to ten, w którym ubek (grany przez Rozenka - skądinąd świetnie), przesłuchuje młodego chłopaka z obstawy generała Nila. Trzeba było mieć naprawdę żelazny hart ducha, żeby przeciwstawić się temu okrucieństwu. Jeżeli ktoś ma wątpliwości, to niech poczyta wspomnienia Jana Karskiego. Karski miał okazję poznać zarówno działania niemieckiego Gestapo jak i sowieckiego NKWD. Ocenił, że w dziedzinie bestialstwa Sowieci bili hitlerowców na głowę.